OKRES TO NIE TABU

 OKRES TO NIE TABU


    Okres wciąż stanowi temat tabu. Wychowano nas w kulturze ukrywania menstruacji. W reklamach podpasek kobiety ubrane w jasne, zwiewne ubrania wciąż miesiączkują na niebiesko. Publicznie nie mówi się o okresie, a jeśli już ktoś to zrobi, najczęściej spotyka się z krępującą ciszą. Publikacje ukazujące miesiączkę w prawdziwy i realistyczny sposób, budzą kontrowersje i niesmak, nawet wśród samych kobiet. Przez lata spoty reklamowe, które mówiły o menstruacji, na pierwszym miejscu stawiały dyskrecję, potęgując potrzebę ukrywania tego zjawiska przed światem.



    Miesiączka to naturalny proces biologiczny, którego doświadcza blisko połowa społeczeństwa przez znaczną część swojego życia. Mimo to wciąż miliony kobiet na całym świecie są z tego powodu upokarzane, stygmatyzowane i wykluczane społecznie, a wielu nie stać na zakup środków higienicznych niezbędnych w trakcie okresu. Takie ograniczenia obserwowane wśród dorosłych mają swoje odbicie w postawie dzieci. Brak komunikacji ze strony rodziców, ukrywanie podpasek przez matki i zmowa milczenia wokół menstruacji powoduje strach i niekiedy wywołuje traumatyczne doświadczenia wśród dorastających dziewczynek. Doświadczenie pierwszej miesiączki często obarczone jest wstydem, lękiem i samotnością.

    Co trzecia nastolatka nie jest przygotowana na jej nadejście. O okresie wciąż rozmawia się niewiele, a sposób, w jaki matki przygotowują swoje córki na pierwszą miesiączkę, jest zwykle niewystarczający. Tabu w domu, luki w edukacji wśród młodzieży, kpiny i żarty ze strony rówieśników przekładają się m.in. na to, że dziewczynki nie akceptują swojego ciała, swojej kobiecości i seksualności. Jednocześnie, kształtują to postawy, które będą powielać w dorosłości. W niektórych przypadkach brak dostępu do podpasek powoduje, że dziewczynki nie chodzą do szkoły w czasie miesiączki, co wpływa na ich wykształcenie i perspektywy zawodowe w przyszłości. 

    Nie rozumiem tego. Naprawdę, bo każda kobieta ma lub miała okres. Nie rozumiem, dlaczego wstydzisz się rozmawiać i nazywać rzeczy po imieniu. Menstruacja, okres, krew, podpaski, tampony to naturalna rzecz dla każdej z kobiet i tu naprawdę nie ma powodu do wstydu. Rozumiem, że możesz krępować się podczas rozmowy z facetem, to oczywiste, jednak osobiście uważam, że okres nie powinien być powodem do wstydu przed płcią przeciwną. Dlaczego kobiety wstydzą się mówić o okresie? Myślę, że może to wynikać ze stereotypów i postrzegania okresu w rodzinie, jako wstydliwego elementu dojrzewania. Wstydzimy się, bo tak nas nauczono. Nie tylko w domu, bo w szkole podczas zajęć z wychowania do życia w rodzinie, czy na przyrodzie, klasy zawsze były dzielone na chłopców i dziewczynki podczas omawiania okresu dojrzewania. Dlatego uważam, że wstyd o okresie jest nabyty. Mówi się o nim jak o złu koniecznym.

Mówić należy i to głośno!

Komentarze

Popularne posty