Kobieta a sztuka


 Kobieta a sztuka

    Jeśli widzimy w jednym zdaniu słowo "kobieta" oraz "sztuka" od razu na myśl przychodzą nam obrazy czy rzeźby gdzie ukazane są modelki w różnych odsłonach. I tak przeważnie były i są traktowane kobiety  w tej dziedzinie. 
Kiedy myślimy o wybitnych twórcach do głowy przychodzą nam same męskie postacie, nawet w szkole dostajemy przykłady w większości "artystów" a nie "artystek".  Oczami malarzy możemy spojrzeć na boginie i śmiertelniczki, heroiny mitów i postacie biblijne. Spotykamy się z wieloraką wizją kobiecości, utworzoną przez ich gusta, wizją która ich fascynuje, przyciąga czy przeraża. Częstym przypadkiem jest ukazanie grzechu, demonów jako postaci damskich, które kuszą mężczyzn i namawiają do złych czynów.
Ile malarzy tyle różnych spojrzeń na kobiety. Damy Michała Anioła przedstawiają modeli, którymi byli najmłodsi uczniowie o delikatnych twarzach i umięśnionych ciałach. Ich piersi przypominają wręcz dwie piłki przyczepione do męskiego torsu. Taki wygląd wynika z estetyki artysty jak i praktyki artystycznej trwającej w renesansie. Nie będąc mężem ani ojcem Michał Anioł nie mógł oficjalnie prosić kobiet o pozowanie, jednak uważa się czasami, że może i nie chciał. Natomiast modelki Rubensa były kobietami posiadającymi masywniejsze ciało, widoczne krągłości. Takimi, które wpasowywały się w jego gusta.

    To nie tak, że kobiety całkowicie nie tworzyły. Po prostu o nich nie wspominamy lub w większości nie wiemy o ich istnieniu. Wcześniej utalentowanym malarkom odrodzenia i baroku wypadało tworzyć incognito, w cieniu mężczyzn, pod nazwiskami ojców i mężów. Jednak aby kobieta mogła zdobyć wykształcenie w malarstwie czy innej formie artystycznej musiała być dobrze urodzona, pochodzić z zamożnej rodziny, gdzie szanse na uzyskanie takich nauk były w ogóle możliwe. 
Sofonisba Angiussola okrzyknięta przez badaczy „pierwszą damą malarstwa”, tworzyła w dobie renesansu. Dorastała w otoczeniu arystokracji i miała w swoim życiu niezwykłe szczęście, rzadko się bowiem zdarza, aby artystki w XVI wieku otrzymywały tak doskonałe wykształcenie. Dokonania jej zostały docenione nawet przez mistrza epoki - Michała Anioła.


    Pierwsze profesjonalne artystki zaczęły się pojawiać w drugiej połowie XVIII wieku (Artemisia Gentileschi była jedną z pierwszych, która mogła i podejmowała w swojej sztuce motywy historyczne i religijne, uznawane za niedostępne dla kobiet), a ich liczba rosła lawinowo w trakcie wieku XIX. Był on ciężkim okresem dla artystek. Nie wpuszczano ich w mury akademii, zaś tworzenie  sztuki „na poważnie” było przekreślane małżeństwem. Panowie drastycznie ograniczali ambicje malarek. Wielokrotnie spierali się, czy „dopuścić” kobiety do zbiorowych wystaw i chętniej widzieli malujące damy jako swoje uczennice niż równoprawnych artystów. W szkołach w kraju nie mogły studiować z racji płci. Wyjeżdżały zatem na drogie studia zagraniczne, które nie zawsze były dla nich otwarte. Przykładowo, Zofia Stryjeńska, najpierw skończyła z wyróżnieniem Szkołę Sztuk Pięknych dla Kobiet. Jako Tadeusz Grzymała przez rok studiowała na Akademii Sztuk Pięknych w Monachium, kiedy została zdemaskowana, wróciła do kraju. Dopiero siedem lat później mogłaby oficjalnie podjąć naukę na rodzimej ASP. 
Tematyka obrazów malowanych przez kobiety a mężczyzn różniła się. Spowodowane było to niezadowoleniem panów, którzy nie wyrażali zgody aby kobiety malowały akty wraz z nimi oraz uważali, że nie są wystarczająco dobre do niektórych tematów. Chociażby malarstwo historyczne nie było odpowiednie. Tylko osoby inteligentne, czyli według mężczyzn oni sami, mogły je tworzyć. Dla malarek pozostawały portrety gdyż nie wymagały one kreatywności. 

    Dopiero w XX wieku zaczynamy słyszeć coraz więcej damskich  nazwisk tak jak Tamara Łempicka, Katarzyna Kobro czy Frida Kahlo. Jedną z najwybitniejszych polskich artystek jest Olga Boznańska. Wiele jej prac możemy znaleźć w Muzeum Narodowym w Warszawie czy Krakowie. Jej prace były krytykowane, uznawane za brzydkie, co powodowało wiele kontrowersji czy skandali. Dopiero z czasem zaczęto uznawać jej zdolności. Jednak jej to nie powstrzymywało. Boznańska ciężko pracowała i rozwijała się niesamowicie podróżując na uczelnie poza krajem, uczęszczając na kursy i szkoląc się w pracowniach innych malarzy.

    Przez wieki kobiety były traktowane tylko jako przedmiot malarski, podstawę do zobrazowania postaci biblijnych czy mitologicznych. Walka o prawa do edukacji trwała ponad dwieście lat i na szczęście odniosła sukces. Artystki pokonywały ciężką drogę by móc tworzyć, będąc cały czas ograniczonymi przez społeczeństwo. Ich starania doprowadzają nas jednak do dzisiejszych czasów gdzie kobiety mają swobodę tworzenia. Wolny wstęp na uczelnie jednak nie wystarcza, skoro nie idzie za nim poważne traktowanie i uznanie. Dalej jesteśmy krytykowane i częściej uważane jako obiekt do uwieczniania i oglądania, lecz nie powstrzymuje to nas od dalszej pracy.
Wspomniane artystki to zaledwie maleńki kawałek z kobiecych twórców. Zachęcamy do zagłębienia się w ten temat samemu i odkryciu wielu niesamowitych prac.


Źródła:

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty